Sobota, 29 czerwca 202429/06/2024
690 680 960
690 680 960

Bitwa kulinarna pomiędzy śledziem bałtyckim a lubelskim karpiem. Mieszkańcy Lublina podjęli decyzję (zdjęcia)

W niedzielę, na placu Teatralnym przed Centrum Spotkania Kultur w Lublinie odbyła się „bitwa kulinarna” pomiędzy śledziem bałtyckim a lubelskim karpiem. Była to jedna z atrakcji zorganizowanego przez Samorząd Województwa Lubelskiego Festiwalu Produktów Tradycyjnych.

W bitwie kulinarnej pomiędzy śledziem bałtyckim a lubelskim karpiem wzięli udział Piotr Lisakowski z restauracji Gryfon w Jastarnii oraz Anna Kusmierczak – Kuceł z Gospodarstwa Rybackiego w Bełżcu. Gość znad morza przygotował śledzia z miodem i czerwoną cebulą zaś przedstawicielka Roztocza faworki z karpia w płatkach kukurydzianych. Następnie obie osoby zachwalały ryby, z którymi są na co dzień związane.

Jak wskazywała Anna Kusmierczak – Kuceł, karpie hodował jej dziadek, później tata i to on zaprawił u niej i jej brata pasję do ryb. Podkreślała, iż jest niezwykle dumna, że może hodować tak dobrego i smacznego karpia.

– Karpia do Polski sprowadzili cystersi w XI wieku. To jest piękne, że ryba ta nadal rośnie w takich samych warunkach, jak przed laty czyli w stawach hodowlanych, jest dokarmiana zbożem i odławiana sieciami. Karp rośnie trzy lata i proszę mi pokazać jakiekolwiek mięso które w hodowli rośnie tyle czasu. To jest ewenement i trzeba z tego korzystać – mówiła Anna Kusmierczak – Kuceł.

Natomiast Piotr Lisakowski tłumaczył, iż śledź jest z morza i rzadko kiedy występuje sam. Zwykle jest na stole jako drugi. Najpierw jest to, co jednoczy ludzi. Co więcej, taki śledź marynowany, kwaśny, wspaniale ratuje ludzi dnia następnego. Zaznaczył jednocześnie, że śledzie towarzyszą nam od zawsze.

Właścicielka Gospodarstwa Rybackiego w Bełżcu zaznaczała, że karp jest takim mięsem, że pasuje do wszystkiego. Może być z rodzynkami, kapustą kiszoną, może być w pierogach, gołąbkach, robi się kiełbasę z karpia, zupę, wkłada go w słoiki – trzeba tylko uruchomić wyobraźnię i można przygotować wszystko. W odpowiedzi gość z Helu wskazał, że ile widzi kobiet, tyle jest przepisów na śledzia. Co więcej z tej ryby można przygotować nawet „ptasie mleczko” czy też lody.

Ostatecznie mieszkańcy Lublina zaproponowali, aby bitwę kulinarną pomiędzy śledziem bałtyckim a lubelskim karpiem rozstrzygnąć jako remis. Uczestnicy zgodzili się na to. Na koniec Anna Kusmierczak – Kuceł przekazała zgromadzonej publiczności, aby jeść to co zdrowe, czy to śledź czy to karp. Podkreśliła, że to dwie najlepsze ryby, które są najbardziej zdrowe. A ich wyjątkowość, jak też mnogość przepisów zasługuje, aby je spożywać nie tylko w wigilię.

4 komentarze

  1. Wolę karpia

  2. Kocham obie te ryby

  3. Było jakieś info o imprezie wcześniej?

    • Od kilku lat powtarzamy. Relacjonujemy TYLKO I WYŁĄCZNIE wydarzenia które wcześniej zapowiadaliśmy.

Dodaj komentarz

Sport