Były darmowe cebularze, można też spróbować lodów o smaku cebularza (zdjęcia)
14:41 22-06-2024 | Autor: redakcja
![](https://www.lublin112.pl/wp-content/uploads/2024/06/DSC_1861-768x511.jpg)
Dzień Cebularza to wielkie święto lubelskiego przysmaku – pszennej bułki z cebulą i makiem. Pierwsze wzmianki o nim pojawiły się jeszcze w XIX w., a dziś cebularz króluje w lokalnych piekarniach i restauracjach jako regionalna baza lub dodatek do dań. Pierwsze wzmianki o tym wypieku pochodzą z 1848 roku. Cebularz szybko stał się popularnym przysmakiem wśród mieszkańców Lublina i okolic. Podczas wydarzenia będzie można wziąć udział w spacerach z przewodnikami, warsztatach, degustacjach, a przechadzając się ulicami miasta, odnaleźć instalacje artystyczne związane z tym aromatycznym lubelskim wypiekiem.
Główne atrakcje Dnia Cebularza odbywają się w sobotę, 22 czerwca. Na Krakowskim Przedmieściu, Placu Rybnym i Placu Litewskim można podziwiać wyjątkowe instalacje artystyczne inspirowane cebularzem. W lubelskich piekarniach (Kuźmiuk, Grela, Chmielewski, W Chlebaku, Sklep “CEBULARZ”) będzie można kupić złociste cebularze w cenach wg cennika piekarni.
Miłośnicy nieco bardziej wyszukanych smaków mogą spróbować dań z cebularzem w menu Miejsc Inspiracji (Perłowa Pijalnia Piwa, Wytrawny Bistro, Legendy Miasta). W BOSKO na Krakowskim Przedmieściu 4 będzie można skosztować pysznych lodów o smaku cebularza.
Oprócz tego, na lublinian i turystów czekają: gra miejska z nagrodami (liczba nagród ograniczona), spacer „Zasmakuj w Lublinie” z Magdaleną Mazur-Ciseł, pokazy wypieku cebularza w Regionalnym Muzeum Cebularza, warsztaty „Cebularz: historia, produkcja, wypiek” i „Cebularz-deser czy słona przekąska?” w Perłowej Pijalni Piwa, spacer tematyczny „Lublin wielokulturowy – Lublin smakowity” z Dominikiem Maińskim, mapping na Wieży Trynitarskiej. Wszystkie wydarzenia zakończą się dzisiaj o północy.
Galeria zdjęć
Patrze i patrzę i oczom nie wierzę ! Widziałem dzisiaj fotografię bramy krakowskiej z 1968r i tam nad przejściem wisiało godło orła Polskiego, a teraz wisi obraz żydówki. Lublin to jednak kibel.
Za Gierka tak, ale przed wojną wisiał obraz religijny z obu stron.
To może zmieńcie sobie w Lublinie nazwę na ”brama Żydowska”, albo ”brama nieszczęścia” co Pan na to ?
Waldi ty masz kibel we łbie
Waldi Twój łeb to zawartość kibla
„Waldi” kibel to zawartość twojej głowy.
Dla ciebie jakiś ptak z okresu PRL-u to godło?
A Bierut to pewnie twój ulubiony prezydent 🙂
Waldi a co z ulicą w kierunku północnym, która zaczynała się przy Bramie Krakowskiej?
Bardziej odpowiadała ci nazwa „Stalingradzka” czy późniejsza „Rady Delegatów”?
nie pytaj – Waldi za młody, żeby to wiedzieć i za głupi, żeby się dowiedzieć
A teraz całe stare miasto oznakowane tabliczkami jako getto… przecież starego miasta nie wybudowali tylko tam pomieszkiwali. Z racji religii nie asymilowali dlatego mieszkali w gettach. Ci co chcieli się asymilować to przyjmowali religię nazwiska I kulturę danego kraju. W ” zakazanych historiach” jest film ad tego tematu gett. Ten kanal ma poparcie ministerstwa kultury. Nie rozumiem dlaczego pozwolili na oznakowanie całego starego miasta w Lublinie jakby tu bylo getto czyli więzienie. Oni sami tak chcieli z racji religii. Robili listy i przedstawiali Niemcom bo myśleli że ich będą chronić. Mieli wydać tych co się zasymilowali. Coś nie wyszło i w Warszawie było to getto zamknięte ale nie w Lublinie… To tak jakby Polacy ich zamknęli w gettcie za kare te tabliczki na starym mieście i tablice upamiętniające na błoniach różne jewrejskie osoby, gdzie ktoś z Jewsów mieszkał.
Sorki, ale promowanie na siłę ledwo zjadliwego i do tego niezbyt zdrowego zapychacza tylko dlatego, że jest niby to wyrób „lokalny”, to żenua.
Promują, bo to kuchnia narodu wybranego.
jak ci taka żenua, to idź zeżreć tradycyjnego Narodowego kebsa
Chytra baba z Lublina.
Żeby to jeszcze było z Polskiej mąki
wiedzieli, że przyjdziesz i zrobili ci na złość
Już się coś nie spodobało że napisałam o tabliczkach na całym starym mieście w Lublinie jakby to było zamknięte getto a to przecież nieprawda. Film w „zakazanych historiach” (promowane przez polskie ministerstwo ) wyjaśnia czym były getta.
K…a mać tu o cebuli a tu o h wie czym ogarnięcie się troszkę i komentarze na temat proszę a nie tam swoje żale wylewać frustraci