Świadkowie uniemożliwili mu dalszą jazdę, do akcji ruszyła pasażerka. Agresywna kobieta noc spędziła w izbie wytrzeźwień (zdjęcia)
21:09 24-06-2024 | Autor: redakcja
fot. lublin112.pl
W piątkowy wieczór osoby przebywające przy ul. Cienistej zwróciły uwagę na kierowcę mercedesa. Jego zachowanie wyraźnie wskazywało, jakby znajdował się pod znacznym wpływem alkoholu. Świadkowie postanowili więc uniemożliwić mu dalszą jazdę, o wszystkim zaalarmowana została również policja.
W międzyczasie, zanim na miejsce dotarł patrol, między uczestnikami wywiązała się awantura. Kierowca mercedesa wykorzystując zamieszanie odjechał pozostawiając pasażerkę. Ta zareagowała wobec świadków agresją, którą następnie przeniosła ze wzmożoną siłą na przybyłych funkcjonariuszy.
Kobieta nie wykonywała wydawanych jej poleceń, wyzywała i szarpała mundurowych a nawet pluła w ich stronę mając nadzieję, iż ci zaniechają interwencji. Policjanci zmuszeni byli więc użyć środków przymusu bezpośredniego. Badanie alkomatem wykazało, że 26-latka była pijana. Została więc przetransportowana do izby wytrzeźwień.
Podczas prowadzonej interwencji na miejsce wrócił też kierowca mercedesa. W jego przypadku okazało się, że był trzeźwy. Nie potrafił w sposób logiczny wyjaśnić, dlaczego odjechał pozostawiając pasażerkę. Policjanci prowadzą teraz czynności wyjaśniające w tej sprawie.
Karyna seba cie zostawił
TROCHĘ JAJA I ANI POLICJA ANI PISZĄCY ARTYKUŁ SIĘ NIE ZORIENTOWALI XDD
hmm więc zapewne było tak że Karyna Sebiksowi robiła lodzika. A jakiś idiota im przerwał, Oj ludzie nie macie serca dla zakochanych
I dla tego tak pluła?
Właśnie zasadne pytanie: czy wrócił ten sam? Jeden ze świadków zrobił mu zdjęcie (zanim zwiał z miejsca zdarzenia) ale czy policja o nie poprosiła? Bo z tego co wiem to spisali sobie tylko nr tablic (że zdjęcia świadka) a część świadków po złożeniu zeznań odjechała zanim zbiegły z tego miejsca kierowca powrócił. A ta pani nie dość że pijana, agresywna to na ramieniu zażółknięte już liczne ślady siniaków. Świadków którzy ją pilnowali do przybycia policji yeż chciała gryźć ( bo faceta z auta pogryzła zanim się zatrzymali i to był powód ich zatrzymania się w tym miejscu).
A pan mowa bełkotliwa, nie chciał oddać kluczyków, agresywny pobudzony i choć nie czuć było alko to pod innym wpływem mógł jak najbardziej być.
Strach wyjechać na drogę!!!
Na dołek z nią a jak trzeba to później do aresztu a nie na jakieś izby. Po co istnieje ten relikt, naprawdę jako miasto mamy tyle pieniędzy? Juz lepiej te środki przeznaczyć na dodatkowe patrole zamiast utrzymywać nowych dyrektorów, kierowników, lekarzy i panie urzędniczki od czytania pudelka.