Sobota, 29 czerwca 202429/06/2024
690 680 960
690 680 960

Zatrzasnęła 18-miesięczne dziecko w samochodzie. Na pomoc ruszyli strażnicy miejscy (zdjęcia)

Strażnicy miejscy ze Świdnika uwolnili 18-miesięczne dziecko z zablokowanego samochodu. Do nietypowej interwencji doszło na ul. Cisowej w Świdniku.

Jak ustalili strażnicy miejscu ze Świdnika, matka dziecka przez nieuwagę pozostawiła kluczyki obok fotelika dziecka i zatrzasnęła drzwi w pojeździe. O wszystkim kobieta zaalarmowała służby.

– Po trzech minutach od zgłoszenia patrol Straży Miejskiej w Świdniku był na miejscu. Z uwagi na to, że właścicielka pojazdu dysponowała jednym kompletem kluczy strażnicy wybili pałką typu tonfa przednią szybę w pojeździe i dziecko trafiło w objęcia matki. Nikt oprócz chwil grozy nie doznał żadnych obrażeń – relacjonuje świdnicka Straż Miejska.

Pamiętajmy zatem o podstawowych zasadach bezpieczeństwa zwłaszcza teraz, gdy nadchodzą upały.

Bezpieczeństwo podczas upałów

Nigdy nie zostawiaj dziecka w samochodzie, nawet na chwilę, podczas upałów! Temperatura wewnątrz nagrzanego samochodu może błyskawicznie wzrosnąć do ponad 50 stopni Celsjusza, nawet gdy na zewnątrz jest tylko 25 stopni. To może prowadzić do przegrzania organizmu dziecka, a w skrajnych przypadkach do udaru cieplnego i śmierci.

Pamiętaj:

  • Nawet krótka przerwa w opiece nad dzieckiem w upalny dzień może mieć tragiczne konsekwencje.
  • Uchylone okna lub pozostawienie dziecka w cieniu nie zapewnia wystarczającej ochrony.
  • Reakcja jest kluczowa! Jeśli widzisz dziecko pozostawione w samochodzie, natychmiast zadzwoń pod numer 112 lub na policję.
Zatrzasnęła 18-miesięczne dziecko w samochodzie. Na pomoc ruszyli strażnicy miejscy (zdjęcia)

fot. SM Świdnik

21 komentarzy

  1. Średni czas przyjazdu SM to 4 godziny. Tylko wpierw trzeba się dodzwonić. Trzeba doliczyć jakieś pół godziny oczekiwania.

  2. inteligentni , przednią szybę

  3. Brawo ,bohaterowie normalnie

  4. Nie no lublin112, świetny poradnik. Widać, że siedzą tam w tej waszej redakcji młode nieopierzone młokosy, które jeszcze dzieci nie posiadają… Kto normalny specjalnie zostawia dziecko w zamkniętym samochodzie? Zamiast pisać takie bzdurne poradniki z chat gpt, napiszcie coś sensownego. To nie notka prasowa na zaliczenie na zaocznych…

    Jak ktoś robi coś odruchowo to trzeba w takiej sytuacji zrobić coś co wyrwie nas z rutyny przy zamykaniu drzwi. Np podrapać się po nosie albo złapać dwoma palcami za ucho. Ewentualnie położyć coś na drzwiach przed ich zamknięciem.
    Chyba nie ma na świecie osoby która by nie położyła kluczyka na fotelu lub bagażniku pakując coś ciężkiego i nie zamknęła drzwi. Po prostu nie zawsze zatrzaskuje się auto…

    • Nie popuść z eksyctacji w komentarzu. Jak pokazują historie, również tragiczne, ludzie pozostawiają dzieci w aucie. Ale ty nawet nie zadałeś sobie trudu, by poznać takie historie. Pienisz się w komentarzu, jak jakiś wścieknięty zwierz. Widzę znawcą jesteś całego życia. Skąd wy się tu bierzecie w tych komentarzach?

  5. przednią szybę? Chyba prawą boczną miedzy słupkiem A i B.
    To co jest w artykule wskazuje na szybę czołową, czyli miedzy słupkiem „A lewym” i „A prawym”

  6. ale dziura jej się nie zatrzasneła w łòżku albo gdzieś w arku xD

  7. Można zadzwonić po ślusarza, który otwiera auta z zatrzaśniętymi kluczykami. Zawsze to tańsze, mniej inwazyjne i problemowe niż wybijanie i wstawianie szyby (plus sprzątanie rozbitych odłamków). Nie było wzmianki o jakimkolwiek zagrożeniu zdrowia czy życia dziecka, więc 15-30 minut nie zrobiłoby różnicy, chyba że in plus, przez brak huku rozbijanego szkła.
    Ale to przecież baba, one nie myślą racjonalnie…

    • Miejscowy-----Boczek

      głupoty piszesz ! zamknij sie na 30 min w samochodzie 🙂 zreszta przeliczajac na dorosła osobre to ze 3 godizny i siedz w sloneczku

      • Zdjęcie widziałeś? Parking podziemny, brak słońca, wręcz chłód. Widzę, że nawet o tak prostych rzeczach nie masz pojęcia. Z przemieszczania się to znasz najwyżej autobus bez klimy wypchany ludźmi w sierpniowych godzinach szczytu – to nic dziwnego, że 15-30 minut kojarzysz jako wieczność w piekle 🙂 Głąbem jesteś, ot co.
        A w samochodzie nie raz mi się zdarzyło czekać, żyję i jak widać rozumuję lepiej od ciebie.

    • RJ – ty pewnie z tych głąbów, którzy zostawiają dzieci w zamkniętym samochodzie i idziesz na 15-30 minutowe zakupy.

      • Jestem z tych, co nie słucha głąbów 🙂 Z twoją matką nigdy na przykład nie gadałem.

        • RJ z swoją matkę pewnie też nie zamieniłes słowa?

        • RJ tu nie chodzi o to, że jesteś głąbem.
          Problem w tym, że przy twojej ocenie sytuacji byłbyś gotów narazić własne dziecko.
          Podziemny parking to nie lodówka, w której nagrzany samochód szybko się ochłodzi.
          Ciekawe w jaki sposób przez szybę będziesz oceniał stan dziecka i w międzyczasie szukał ślusarza, który miałby przyjechać według ciebie w ciągu 15-30 minut?
          A jaką masz gwarancję, która minuta oczekiwania zadecyduje o pogorszeniu stanu zdrowia dziecka?

          Mózgu jak widać nie masz.
          Dzieci mam nadzieję też nie masz ale na wszelki wypadek kastracja zalecana.
          Bo stanu umysłu już nie zmienisz.

          • Twoje dziecko zostawione w samochodzie, gdy stoi się obok, wyparowałoby? Nie rozumiem logiki. Matka siedząca z dzieckiem w aucie ok, matka stojąca pół metra od auta – tragedia?

            • „?” – Dziecięcy organizm rozgrzewa się w przegrzanym samochodzie kilka razy szybciej niż ciało dorosłego człowieka.
              Kilkunastominutowe (a czasami nawet kilkuminutowe) przebywanie w takim pojeździe grozi uszkodzeniem mózgu i nerek.
              Ale jak widać do id!otów to nie dociera bo uważają, że przecież dziecko „nie wyparuje” skoro rodzic stoi obok… za zamkniętymi drzwiami samochodu.

  8. Aż strach pomyśleć co ono robi w domu z tym dzieckiem.????

  9. Całe szczęście 800 plus nie zagrożone.

Dodaj komentarz

Sport