Życie lubelskich sokołów śledzą tysiące osób. Do pustułek nie zagląda prawie nikt (zdjęcia)
19:55 18-05-2024 | Autor: redakcja
fot. Cemex
Po tragicznych zdarzeniach związanych z rodziną lubelskich sokołów, ptaki te stały się znane w całym kraju. Ich życie, dzięki zamontowanym w gnieździe kamerom, podglądają tysiące osób. Tymczasem nie jest to jedyne gniazdo ptaków drapieżnych w naszym regionie, z którego prowadzona jest transmisja. Na terenie cementowni Chełm mieszkają bowiem pustułki. W tym przypadku obserwować można na bieżąco co się dzieje w dwóch gniazdach.
Tu historia powstania gniazd jest identyczna jak z lubelskimi sokołami. Pracownicy dostrzegli, że na terenie zakładu pojawiły się pustułki. Było to w 2011 roku. Od razu zapadła decyzja, aby na kominie oraz wieży wymienników ciepła zamontować dla nich budki lęgowe. Niebawem ptaki zadomowiły się w nich na dobre i zanotowano pierwsze lęgi.
Na terenie chełmskiej cementowni znajduje się obecnie sześć budek, w których mieszkają pustułki. U rodzin: Cementowskich i Betonowskich zamontowane są kamery. W obu gniazdach trwa wyczekiwanie na wyklucie się piskląt. Łącznie jest w nich 9 jaj. Kiedy te podrosną, zostaną tak samo jak sokoły, zmierzone, zważone oraz zaobrączkowane.
Pustułka jest średniej wielkości ptakiem drapieżnym osiągającym rozmiary od 32 do 35 cm. Są to ptaki drapieżne, żywią się one głównie gryzoniami i gadami. Polują, wykorzystując charakterystyczną technikę zawisania w powietrzu, a ofiarę potrafią dostrzec z odległości nawet 1,6 km. Z tego też powodu często bytują na terenach zindustrializowanych, wokół których znajdują się łąki i pola.
Do gniazdowania wybierają miejsca położone na dużych wysokościach. Podobnie jak sokoły, ptaki te nie budują własnych gniazd, a na miejsca lęgu wykorzystują jedynie gotowe konstrukcje, np. opuszczone gniazda ptaków krukowatych, załomy i wnęki wysokich budynków lub nawet skrzynki na kwiaty na mało odwiedzanych balkonach.
Okres lęgowy pustułek rozpoczyna się na przełomie marca i kwietnia. Wtedy też samice składają od 4 do 6 jaj. Mniej więcej po miesiącu zaczynają wykluwać się z nich pisklęta. Pozostają one w gnieździe przez kolejny miesiąc, w czasie którego rosną dokarmiane przez rodziców.
Sami do znudzenia kręcicie temat sokołów, jakby to były najważniejsze zwierzęta w mieście, a tutaj nagle, że ojeju, nikt nie interesuje się życiem innych ptaków.
Dokładnie.
Za PiS zaglądał
I dobrze niech sobie żyją swoim życiem. Jak zaczniecie spamować o nich artykuły jak o sokołach to też podzielą ich los. Albo muralu w gminie gdzie mieszkam. Ponad rok od zrobienia nikomu nie przeszkadzał, o tym że zdobił tylko lokalsi wiedzieli a dwa dni po waszym artykule powstało na nim soczyste HWDP i jakieś bazgroły. Wystarczy tych waszych zapędów ornitologicznych lub zacznijcie pisać o gołębiach których w mieście są tysiące. Jak kilka zginie świat się nie zawali a sokołów czy pustułek które w przeciwieństwie do latających szczurów są pożyteczne szkoda.
Bardzo możliwe że ten napis powstał po interwencji w szpitalu MSWiA ręką posłanki jakiejś i znaczy chwalę wszystkich dobrych policjantów
Na Czechowie lata para pustułek. Śliczne ptaki.
Na Herberta też jest para
Przestańcie się wtrącać w życie ptaków i zwierząt pajace
Rektorat UMCS od lat zasiedlają. Szukały też miejsca na budynku ZUSu i sąsiednim kościele (kilka lat z rzędu), ale nikt nie pomyślał o wystawieniu dla nich skrzynki lęgowej.
Takie same szkodniki co sokoły. Mam nadzieję że ktoś też je zlikwiduje. Wiszę dobrą flachę temu kto wyeliminował to sokolskie dziadostwo na wrotkowie. Teraz moje gołembie są bezpieczne.
Panie golebiarz już kiedyś ktoś napisał że piszę się golebie
Nie było Sokołów był spokój nie było Tuska nie było biedy.